Jak i co?!… Hashimoto! Cz. 2 – NDT (Natural Desiccated Thyroid).

Natural Desiccated Thyroid w skrócie NDT czyli odpowiednio spreparowana świńska tarczyca. W Polsce nie dopuszczona do użytku farmaceutycznego, w wielu krajach świata i Europy (np.: Belgia, Niemcy, UK, Dania, Holandia) znakomicie się sprawdza jako naturalne hormony tarczycy i znacznie poprawia jakość życia osób cierpiących na niedoczynność tarczycy. Dlaczego w Polsce ten lek nie jest dopuszczony do użytku? Jak mówi stare i wiecznie aktualne porzekadło „jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. W Polsce lobby koncernów farmaceutycznych jest niezwykle silne. Każdy Polak, który musi przyjmować syntetyczne hormony tarczycy jest skazany na Letrox, Euthyrox, Eltroxin lub tzw. syntetyczne combo dwóch hormonów (T3 i T4) Novothyral. Nie ma innej możliwości bo inne leki nie są dopuszczone do obrotu prawdopodobnie za sprawą koncernów produkujących w/w preparaty.

Czytaj dalej „Jak i co?!… Hashimoto! Cz. 2 – NDT (Natural Desiccated Thyroid).”

Nie dajmy się zwariować! Czyli o tym jak dostosować swoją dietę do własnych możliwości :)

Mój tryb życia a szczególnie posiłki są zdeterminowane przez moją chorobę – to nie ulega wątpliwości! Muszę dobrze się odżywiać, bo inaczej źle się czuję a moja choroba daje o sobie znać. Niestety  nie mogę (a może właśnie całe szczęście, że nie mogę!) jeść niektórych grup produktów i musiałam się z tym pogodzić chociaż teraz widząc rezultaty wcale mi ich nie brakuje:)

Gdy postanowiłam zmienić swoją dietę zaczęłam stawiać sobie pytanie „czy będzie mnie na to wszystko stać?”. Dodatkowo moje obawy podsycały blogi dietetyczek i ekspertów, którzy pisali o tym, że przy Hashimoto, jedzenie musi być najwyższej jakości. Bez chemii, bez antybiotyków; mięso organiczne ze sprawdzonego źródła a najlepiej gdyby to była dziczyzna, warzywa/owoce organiczne itd. Oczywiście zgadzam się z tym takie jedzenie jest najlepsze ale…nie każdego z nas stać aby jeść codziennie krewetki, dziczyznę i organiczne produkty, które w stosunku do zarobków w Polsce są po prostu drogie. Byłam przerażona i załamana, myślałam sobie – „w takim razie nigdy nie wyzdrowieje, nie mam skąd wziąć takich produktów, poza tym nie stać mnie na to…” Czyli jednym słowem totalna katastrofa! Czytaj dalej „Nie dajmy się zwariować! Czyli o tym jak dostosować swoją dietę do własnych możliwości :)”