Aromatyczny kurczak duszony z jabłkami i porem (bez: glutenu, nabiału, jajek, cukru)

Muszę się Wam przyznać do tego, że nie przepadam za kurczakiem. Przez 2/3 swojego życia w ogóle ich nie jadłam bo czułam wstręt do tego mięsa. Musiałam się zawsze wszystkim z tego tłumaczyć. Wymyślałam więc różne historie żeby nie pomyśleli, że jestem wariatką ale nie pomagało bo i tak za jakiś czas znowu padało to samo pytanie „dlaczego nie jesz kurczaków?”. Być może mój wstręt był irracjonalny a może – i do tego bardziej się skłaniam, mój organizm podświadomie bronił się przed mięsem naszpikowanym chemią, antybiotykami, i kto wie czym tam jeszcze.

Na polskich stołach kurczak jest częstym gościem dlatego, że jest tani. Jednak trzeba mieć zawsze z tyłu głowy pytanie „dlaczego jest taki tani?”. Chyba nie muszę na nie odpowiadać. Wierzę, że jesteście świadomymi konsumentami i gdybym zaczęła się tutaj rozwodzić na temat szkodliwości kurczaków hodowlanych, to wiele z Was by się na mnie obraziło za to, że nie doceniam swoich czytelników;) No tak ale to jest przepis na kurczaka, tak jest; ale kurczak nie jest hodowlany tylko wiejski, z tzw. „wolnego wybiegu”.

Zawsze kupuję kurczaka całego, porcjuję sobie w domu i zamrażam to czego akurat nie potrzebuję. Po pierwsze wychodzi taniej (ekologiczne kurczaki porcjowane są dużo droższe), po drugie mam zawsze w zamrażarce jakąś jego część i nie muszę latać w poszukiwaniu kurczaka gdy nagle zachce nam się rosołu lub jakiejś innej zupki.

To jest jedyny przepis na kurczaka (moim zdaniem najlepszy), którego robię w domu i nie znudził Nam się. Robię go max. 2x w miesiącu na prośbę domowników :P. Nie mam potrzeby robić go częściej pomimo tego, że jest pyszny bo jak wcześniej napisałam nie pałam wielką miłością do kurczaków.

Czytaj dalej „Aromatyczny kurczak duszony z jabłkami i porem (bez: glutenu, nabiału, jajek, cukru)”

Bananowy omlet z musem jabłkowo-gruszkowym (bez: glutenu, nabiału, zbóż,cukru)

Dzięki zmianie swoich nawyków żywieniowych zauważyłam, że nauczyłam się wykorzystywać w kuchni produkty, które podejrzewam większość z Was by wyrzuciła z przekonaniem, że nie nadają się do spożycia. Dzisiaj słodka wersja omleta. Ma w sobie owoce mocno już dojrzałe, u mnie w kuchni nic się nie marnuje:) Idealny na pierwsze lub drugie śniadanie, dzieci też bardzo chętnie go zjedzą. Mój omlet niestety dzisiaj się zbyt … Czytaj dalej Bananowy omlet z musem jabłkowo-gruszkowym (bez: glutenu, nabiału, zbóż,cukru)

Czekoladowy torcik batatowo – jaglany z musem gruszkowym (bez: glutenu, nabiału, zbóż, cukru)

Pierwotnie miało być brownie a wyszedł prawdziwy czekoladowy torcik:) Bardzo się bałam czy mi wyjdzie to ciasto bo namieszałam w nim dość mocno. Z duszą na ramieniu wkładałam je do piekarnika ale udało się. Jest wspaniale czekoladowe z nutka pomarańczy, miękkie i wilgotne w środku.

Zastanawiałam się czy zblendować kaszę jaglaną i ostatecznie postanowiłam ją zostawić w całości. Jeżeli lubicie gładką teksturę ciasta, możecie bez problemu ją zblendować.

Niestety do zdjęć uratowała się tylko połowa ciasta 😛

Czytaj dalej „Czekoladowy torcik batatowo – jaglany z musem gruszkowym (bez: glutenu, nabiału, zbóż, cukru)”

Uzdrawiający rosół :)

Chyba każdy z nas jadł, przynajmniej kilka razy w swoim życiu rosołek u mamy, u babci, na niedzielnym obiadku. I jak to jest z tym rosołem, że jest jedną z najzdrowszych zup, która pojawia się na naszych stołach a tak wiele osób go profanuje kostkami rosołowymi czy vegetą? Hmmm.. nie umiem odpowiedzieć na to pytanie bo dla mnie to skandal.

Rosół z założenia ma być aromatyczny dzięki dużej ilości przypraw, pełen warzyw i dobrego mięsa z kośćmi a co za tym idzie, ma leczyć nasz układ pokarmowy, wzmacniać organizm i rozgrzewać. Jeżeli taki nie jest to znaczy, że nie jest to rosół tylko jakaś tania podróba; a podrób nie lubimy 😉

WP_20160225_012.jpg

Przepisów na rosół możecie znaleźć sporo w internetach. Mój jest wyjątkowy, gotowany 8h (niektórzy gotują i 12h, ale ja nie mam tyle cierpliwości). Robię go z imbirem, kolendrą i kurkumą, dzięki czemu jego właściwości uzdrawiające są podkręcone na maxa, a o to nam właśnie chodzi:)

Czytaj dalej „Uzdrawiający rosół :)”

Czekoladowy budyń batatowo – bananowy (bez: glutenu, nabiału, cukru, jajek, zbóż)

Po powrocie ze szpitala naszła mnie ochota na coś czekoladowego. Zrobiłam szybki rekonesans w kuchni i okazało się, że jest tam kilka składników, z których mogę zrobić budyń. Oczywiście zdrowy i pożywny;) Do przygotowania potrzebujesz: 1/2 małego batata 1 dojrzały banan 2 łyżki kakao 1 łyżeczka miodu (można dać więcej jak ktoś lubi bardziej słodkie desery) 1 łyżeczka tłuszczu (masło, olej kokosowy) 1 łyżka wiórków … Czytaj dalej Czekoladowy budyń batatowo – bananowy (bez: glutenu, nabiału, cukru, jajek, zbóż)

Czekoladowo-bananowe trufle (bez: glutenu, cukru, nabiału, jajek, zbóż)

Czekoladowe kuleczki, temat nieco oklepany bo już na wielu Paleo/Raw blogach się pojawił. Zrobiłam wszystkie z blogosfery i czułam, że można wydobyć więcej z tego genialnego i prostego przysmaku. Poszukiwałam smaku idealnego, nie to żeby tamte były złe, ale mi zawsze czegoś w nich brakowało;)

Kombinowałam, szukałam i w końcu, znalazłam tajny składnik, który sprawia, że według mnie te pralinki są idealne – banan! Zaspokajają w pełni wszystkie kubki smakowe u mnie w domu, nawet Vikinga (a to nie łatwe bo Viking jest wychowany na typowo PRL-owskiej kuchni!) 🙂

Czytaj dalej „Czekoladowo-bananowe trufle (bez: glutenu, cukru, nabiału, jajek, zbóż)”

Idealne placuszki/racuszki jabłkowe z quinoa i siemieniem lnianym (bez: glutenu, cukru, nabiału, jajek)

Gdy zmieniałam swoje nawyki żywieniowe, brakowało mi smaków z dzieciństwa. Tym smakiem są placuszki/racuszki z jabłkami. Na zewnątrz chrupiące, w środku wilgotne. W tradycyjnej wersji są one zabronione w diecie samurajów, jednak ja znalazłam na to sposób. Po kilku próbach udało mi się opracować placuszki idealne, smak z dzieciństwa odzyskany!

Do przygotowania ok 20-25 małych placuszków potrzebne będą:

Czytaj dalej „Idealne placuszki/racuszki jabłkowe z quinoa i siemieniem lnianym (bez: glutenu, cukru, nabiału, jajek)”

Najlepsza pasta z makreli, z porem i imbirem (bez: majonezu, glutenu, nabiału, cukru) – paleo/dieta samuraja

Ryby – temat rzeka!  Można się spierać, które są lepsze słodkowodne czy morskie. Swego czasu ryby kojarzyły mi się jedynie ze śmierdzącymi stoiskami rybnymi w supermarketach, lubiłam ryby jednak zawsze odrzucał mnie ten „dziwny zapach”. Gdy poznałam mojego Wikinga nie mogłam zrozumieć jego zachwytów nad rybami a szczególnie nad dorszem. Zawsze mu mówiłam, że odrzuca mnie ten „zapach ryb” a on mi powtarzał z szyderczym uśmiechem, że nic w tym dziwnego bo nie jadłam dobrej, świeżej ryby! Teraz już wiem, że miał rację. Wychowywał się w małej nadmorskiej – rybackiej miejscowości a ja w Warszawie gdzie nie miałam dostępu do takich skarbów. Wszystko zmieniło się gdy pojechaliśmy do jego domu i spróbowałam prawdziwej, świeżej ryby – dorsza to był cud nad cudami, istne objawienie! Od tamtej pory nie umiem zjeść ryby z supermarketu, w ogóle nawet nie patrzę na ryby gdziekolwiek indziej niż nad morzem! WP_20160126_001To tak tytułem wstępu. Zajmijmy się pastą z makreli. Klasyczna jej wersja jest z majonezem, cebula/szczypiorkiem, solą i pieprzem. Uwielbiałam ją jednak cebula mi szkodzi (ból brzucha,wzdęcia); majonezu też nie mogę jeść. Zostałam postawiona pod ścianą i pojawiła się okazja do poszukiwania smaku idealnego! I znalazłam go! Spróbujcie sami i gwarantuję Wam, że nigdy więcej już nie dodacie majonezu do pasty z makreli 🙂

Czytaj dalej „Najlepsza pasta z makreli, z porem i imbirem (bez: majonezu, glutenu, nabiału, cukru) – paleo/dieta samuraja”

Czekoladowe babeczki/muffinki (bez: glutenu, mleka, cukru)

Szybki i prosty przepis na super zdrowe babeczki/muffinki, które zawsze wychodzą (nie lubię marnować składników)! Niestety do zdjęcia uratowały się tylko 3:)

Do ich przygotowania potrzebujesz:

  • 1 szklankę wiórków kokosowych (proponuję te Lidla – są bez konserwantów)
  • 2-3 łyżki dobrego kakao (ilość zależy od tego czy chcemy mocno kakaowe czy nie)
  • 1 jajko
  • 2 łyżki mąki jaglanej
  • kilka kropel – pół łyżeczki  soku z cytryny
  •  duża łyżka oleju kokosowego/ masła klarowanego (co akurat mamy w lodówce)
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • pół szklanki mleka kokosowego (proponuję mleko kokosowe w puszce z Rossmanna)
  • 1-2 łyżki miodu (w zależności jak słodkie desery lubimy)
  • 4 daktyle
  • szczypta soli

Czytaj dalej „Czekoladowe babeczki/muffinki (bez: glutenu, mleka, cukru)”

Pomysł na szybki obiad paleo (bez: glutenu, zbóż, nabiału i rafinowanego cukru):)

Zdrowe odżywianie wielu osobom kojarzy się z drogimi produktami, kombinowaniem  i długim przygotowywaniem potraw. Ja nie mam na to czasu, ani ochoty!

Często jem posiłki, które są zdrowe ale bez „przesadnego nadęcia” 😀 I tak  oto moja propozycja na obiad:

  • lekko podsmażony na smalcu schab, tylko tak aby był ciepły (dzień wcześniej był on upieczony w majeranku z solą i pieprzem) – tak! smalec, tak samo jak olej kokosowy jest zdrowym tłuszczem!
  • posiekane kawałki jarmużu – podgotowane przez 5min w wodzie (nie przepadam za smakiem surowego jarmużu,
  • plasterki buraka (dzień wcześniej ugotowany na parze),
  • makaron z marchewki, z imbirem skropiony odrobiną cytryny (mój ulubiony)
  • kiszona kapusta.

Czytaj dalej „Pomysł na szybki obiad paleo (bez: glutenu, zbóż, nabiału i rafinowanego cukru):)”